Alternatywne leczenie koni i ogółem alternatywa jest to leczenie weterynaryjne lub behawioralne (zachowanie) konia dzięki naturalnym składnikom. Np. koń, według weterynarzy, nieumiejący zaufać człowiekowi z powodu zaniedbania, według osób stosujących alternatywę może być w przyszłości czyimś ulubionym pupilem. Wyróżniamy kilka "rodzajów" alternatywy:
- join-up
Przy wykonywaniu join-up dajemy koniowi wybór czy dobrowolnie chce być blisko nas czy nie. Wykonując join-up po kolei robimy kilka kroków:
- Wypuszczamy konia "luzem" na padoku, meneżu lub lonżowniku (najlepiej okrągłym). Stajemy na jego środku.
- Nakazujemy koniowi bieg w jedną stronę. Aby go odpędzić należy podejść do niego stanowczo, napiąć barki, wyprostować się, patrzeć mu w oczy, rozszerzyć ręce i palce. Jeśli koń nie reaguje machnąć rękami w górę (gwałtownie).
- Koń musi biec po zewnętrznej linii koła. Aby utrzymać go w danym tempie należy robić małe kółka tak, aby cały czas być na wysokości jego łopatki. Cały czas patrz mu w oczy.
- Od czasu do czasu nakazujemy mu zmianę chodu i kierunku. Po jakimś czasie koń powinien zacząć nadawać sygnały: ucho skierowane w naszą stronę, pochylona głowa. Koń zacznie coś jakby przeżuwać.
- Gdy te sygnały nastąpią zmniejszamy nacisk. Odkładamy linę lub bat, którym popędzaliśmy. Odwracamy się pod kątem 45 względem łopatki konia lekko się garbimy i opuszczamy wzrok. Nie spoglądamy na konia! Odwracając się tyłem i garbiąc mówimy koniowi, że nie jesteśmy dla niego zagrożeniem.
- Koń zatrzyma się i po chwili powinien podejść do osoby okazującej pokojowe nastawienie. Gdy poczujemy na sobie oddech konia powoli się odwracamy. Pod żadnym pozorem nie patrzymy mu w oczy. W czasie gdy koń do nas podchodzi my zbliżamy się powoli cały czas ustawieni pod kątem 45 stopni do łopatki zwierzęcia.
- Głaszczemy konia po pysku między oczami. Aby sprawdzić czy join-up się powiódł dotykamy słabych miejsc konia, podnosimy każdą nogę, a potem chodzimy w różnych kierunkach. Koń powinien podążać za nami. Jeśli tak nie jest lub koń nie dawał się dotykać powtarzamy terapię jeszcze raz. Jeśli jednak wszystko się powiodło znaczy to, że koń zaufał ci i chce przebywać w twoim towarzystwie.
Aby wszystko się udało podczas obiegania przez konia wybiegu popędzaj go stanowczo, przyjmij "agresywną" postawę. Podczas gdy koń do ciebie podchodzi bądź spokojny i opanowany, nie wywieraj presji na zwierzęciu. Należy skupić się tylko na koniu i być bardzo cierpliwym. Nie denerwujcie się- to nic nie da :)
- t-touch
T-touch jest metodą wynalezioną stosunkowo niedawno przez Linde Tellington- Jones. Jest stosowana przy leczeniu konia lub porozumiewania się z nim. T-touch jest dla każdego, kto chce się porozumieć z koniem, nie ma na to względu jak radzimy sobie w siodle. Nie potrzeba nam żadnego sprzętu, tylko dwie sprawne ręce spokojnie stojący koń (nie może być przywiązany) oraz trochę doświadczenia z końmi. Masaż ten polega na kreśleniu kółek na skórze zwierzęcia, dobierając przy tym odpowiedni nacisk. Kółka te kreślimy opuszkami palców na różnych częściach ciała konia. Jeśli prawidłowo wykonujemy terapię powinno być wyczuwalne rozluźnianie się mięśni. Konie z reguły opuszczają głowę, przymykają oczy i spuszczają luźno uszy. Co do nasilenia i kierunku kreślenia kół to każdy koń ma indywidualne potrzeby i przy dobieraniu tych dwóch czynników należy obserwować reakcję konia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz